Trwa kampania edukacyjna Toaleta2012, której celem jest zwrócenie uwagi opinii społecznej
na standard toalet dostępnych publicznie, w miejscach takich jak hotele, restauracje, dworce itp., w kontekście przygotowań Polski do EURO 2012.
W ramach Kampanii przeprowadzone zostało badanie – „Mystery Toilet”. Ankieterzy odwiedzili w sumie 260 toalet w czterech miastach, w których odbędą się mecze na EURO 2012: Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu. Powstał w ten sposób specjalny raport na temat stanu ogólnodostępnych toalet w Polsce. Jak pokazują wyniki badań, ogólny poziom toalet publicznych jest zadowalający. Do toalet w hotelach, restauracjach, czy na stacjach benzynowych możemy chodzić bez strachu, choć luksusu spodziewać się raczej nie możemy. Gorzej, jeśli trafimy na dworzec.
Badane toalety były zwykle wyposażone w podstawowy sprzęt i środki czystości, choć oczywiście zdarzały się wyjątki. W prawie co dziesiątej kabinie nie było papieru, w co dwudziestej – umywalki, w co czwartym kranie – ciepłej wody. Sporadycznie zdarzał się brak ręczników papierowych w podajniku (12%) czy zepsuta suszarka do rąk (7%).
W polskich toaletach nie można jednak liczyć na „luksusy” typu odświeżacz powietrza (dostępny jedynie w 29% odwiedzonych toalet!), zapasowy papier (obecny w co piątej kabinie) czy tak prozaiczne urządzenie jak wieszak na ubranie (zamontowany w 4 na 10 kabin). A już o takich udogodnieniach jak możliwość dezynfekcji deski sedesowej
(na wyposażeniu 7% badanych toalet) lub specjalny kosz na podpaski (stwierdzono tylko 6 sztuk!), można co najwyżej pomarzyć. Za to stosunkowo powszechne stają się urządzenia bezdotykowe (takie jak krany, spłuczki czy dozowniki mydła) – odnotowane w 43% toalet.
Od średniej zdecydowanie odbiegają toalety dworcowe i szalety miejskie. Jedna czwarta z nich oceniona została jako „brudne” i „bardzo brudne”, w co piątej odrzucał brzydki zapach. W blisko jednej czwartej z nich audytorzy natknęli się na brudną muszlę klozetową, w jednej piątej – na brak papieru! Również w jednej piątej toalet dworcowych i miejskich, podajniki na ręczniki papierowe świeciły pustkami. Umycie rąk w ciepłej wodzie możliwe jest w niespełna 6 na 10 toaletach w tej kategorii. Nic więc dziwnego, iż w blisko połowie (46%) przypadków audytorzy zrezygnowaliby z ponownego skorzystania z tych przybytków.
Co ciekawe, to właśnie miejskie i dworcowe toalety są najczęściej płatne. Ponad 80% z nich pobiera opłaty. Płatne bywają też toalety w restauracjach i pubach (18%). W pozostałych kategoriach są to sporadyczne przypadki.
W ramach Kampanii Toaleta2012 stworzona została również strona internetowa, www.toaleta2012.pl, na której można znaleźć pełny raport z badań i materiały prasowe, jak również ciekawostki na temat toalet w Polsce i na świecie. Strona jest też platformą dla konkursu fotograficznego, mającego przyczynić się do stworzenia interaktywnej mapy toalet oraz wyłonienia najlepszej i najgorszej toalety w Polsce.
„Chcielibyśmy, aby Kampania Toaleta2012 przyczyniła się do podnoszenia standardu toalet dostępnych publicznie” – mówi Andrzej Smółko, Prezes CWS-boco Polska. „To, jak wyglądają nasze toalety, rzutuje na ocenę naszego kraju w oczach nas samych i zagranicznych turystów. Data 2012 jest oczywiście symboliczna – wówczas zjadą
się do Polski rzesze fanów piłki nożnej i turystów z całej Europy. Chcielibyśmy, aby do tego momentu nasze toalety dogoniły europejskie standardy.”
Organizatorem Kampanii jest firma CWS-boco Polska. Partnerem merytorycznym jest Polskie Stowarzyszenie Czystości, natomiast patronem medialnym portal horeca.pl.
Pełny raport z badań oraz więcej informacji o kampanii na stronie: www.toaleta2012.pl