W historii konkursów architektoniczno-urbanistycznych w Białymstoku do tej pory przed projektantami stawiano przede wszystkim zadania związane z zagospodarowaniem przestrzeni miejskiej, jak chociażby ostatnio - bulwarów nad rzeką Białą czy placu Niepodległości. Środowisko białostockich architektów przy każdej możliwej okazji podkreśla, że konkursy to najlepsza metoda kształtowania miasta, w przeciwieństwie do przetargów na najtańsze, ale nie zawsze najbardziej trafione realizacje. Nowe wyzwanie jest wymagające, bo chodzi o całe osiedle mieszkaniowe. Nie powinno na nim zabraknąć takich funkcji jak place zabaw, urządzona zieleń, miejsca do sportu i rekreacji czy obiektów usługowych.
Ma ono powstać na niemal ośmiu hektarach należących do gminy w okolicach ul. Wojsk Ochrony Pogranicza, u zbiegu ul. Pogodnej i Bema. Zarząd Mienia Komunalnego chciałby tam zbudować mieszkania dla około tysiąca rodzin o najniższych dochodach. Potrzeby są wielkie, bo w kolejkach o przydział lokalu czekają osoby zapisane na listy nawet w 2005 r. To byłaby największa tego typu inwestycja od lat, szacowany koszt to około 200 mln zł. W tej chwili pojedyncze bloki komunalne oddawane do użytku będą przy ul. Armii Krajowej, niebawem ruszy też budowa bloków przy ul. Borsuczej
Pracownie projektowe mogą zgłaszać się do konkursu do 21 września. Na najlepszą propozycję czeka nagroda - w wysokości 30 tys. zł i zaproszenie do negocjacji związanych z zamówieniem już konkretnego projektu. Druga nagroda to 20 tys. zł, jest też jedno wyróżnienie w kwocie 10 tys. zł. Architekci będą mieli czas na wykonanie swoich prac do końca listopada. W skład sądu konkursowego, który zadecyduje o wyborze najlepszej koncepcji, wchodzą architekci: Mariusz Ścisło z warszawskiego SARP oraz Mirosław Siemionow, Agnieszka Duda i Waldemar Jasiewicz z białostockiego SARP oraz przedstawiciele miejskich planistów - Piotr Firsowicz i Ryszard Rozumiłowski. Wyniki ich obrad poznamy na początku grudnia.
- Zaraz po wyłonieniu najlepszej koncepcji chcielibyśmy przechodzić do kolejnego etapu - projektowania i szukania wykonawcy, aby inwestycja mogła rozpocząć się już w przyszłym roku. Wszystko zależy oczywiście od tego, jakimi środkami będzie dysponować gmina, bo jest to duże przedsięwzięcie. Nie chodzi jedynie o postawienie bloków, ale o stworzenie spójnego, kompleksowego osiedla z całym zapleczem, takim jak miejsca na sklepy, przedszkole czy żłobek - mówi Andrzej Ostrowski, szef Zarządu Mienia Komunalnego
Jak czytamy w regulaminie konkursu, architekci muszą zaproponować rozwiązania właściwe dla standardu ekonomicznego "komunałek", a jednocześnie myśleć o jak najciekawszych propozycjach estetycznych i funkcjonalnych. Ich zadaniem będzie także wykreowanie nowych przestrzeni publicznych przeznaczonych do wypoczynku i rekreacji mieszkańców oraz związanych z obsługą komunikacyjną osiedla. Ważne jest też to, by inwestycja bez problemów mogła być realizowana etapowo, ponieważ ze względu na jej skalę budowa może trwać kilka lat.
Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok