Od pewnego czasu jesteśmy zasypywani gradem haseł, których główna idea zawiera się w słowie „ekologiczne”. Mamy ekologiczne jedzenie, ekologiczne paliwa napędzające samochody, ciągle proponuje się nam ekologiczny styl życia. Chodzi tutaj przede wszystkim o ochronę przyrody, a w dalszej perspektywie samego rodzaju ludzkiego. Ekologiczne technologie stosowane w różnych dziedzinach mogą w znacznej mierze przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa życia w coraz to bardziej zanieczyszczanym środowisku.
Z tych względów bardzo celowe wydają się być m.in. badania nad nowoczesnymi, ekologicznymi rozwiązaniami stosowanymi w budownictwie. Utarło się nawet pojęcie „zielonego budownictwa”, określające stosowanie przez projektantów konstrukcji domów, pozwalających przede wszystkim na obniżenie poziomu energii, wykorzystywanie alternatywnych źródeł jej pozyskiwania (przy zastosowaniu kolektorów słonecznych, przydomowych wiatraków, młynów), stosowanie ekologicznych, zamiennych wobec tradycyjnych materiałów budowlanych.
- Ciągle rosnące koszty ogrzania domów jednorodzinnych oraz wzrastający stopień negatywnych skutków stosowania tradycyjnych źródeł ogrzewania skłania coraz bardziej do zastanowienia się nad tzw. zielonymi inwestycjami. – mówi Monika Baran specjalista ds. marketingu firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o.o. - Niemniej jednak ekologiczne projekty budynków mieszkalnych wymagają podejścia, polegającego na odniesieniu się do zapomnianych zasad budownictwa tradycyjnego. Mówią one, iż to otoczenie i bezpośrednie sąsiedztwo są główną determinantą dla projektu budynku. Ważne jest jego usytuowanie, bryła, rozmieszczenie pomieszczeń, kształt, a także użycie do budowy rodzimych, naturalnych materiałów.
Nie ulega wątpliwości, że posiadanie eko-domów staje się swoistego rodzaju modą. Najpopularniejsze są domy budowane w technologii szkieletu drewnianego, przy wykorzystaniu prefabrykatów (około 30% obecnie powstających budynków budowanych jest przy wykorzystaniu prefabrykatów). Pozwala to na szybki montaż, co sprawia, że czas realizacji inwestycji budowlanej może wynieść nawet do 3 miesięcy. Energooszczędność budynku koniecznie trzeba uwzględnić już w projekcie. Ważne jest zarówno usytuowanie budynku na działce, bryła budynku, planowany układ pomieszczeń, a także izolacja okien i drzwi, system ogrzewania, system wentylacyjny oraz ciepłochronność przegród budowlanych. To wszystko po to by straty ciepła były mniejsze, a jego eksploatacja tańsza.
Redukcja kosztów utrzymania w budynkach ekologicznych może sięgnąć 25-50% zużycia energii i 40% zużycia wody. Ponadto obiekty wybudowane przy wykorzystaniu ekologicznych materiałów są po prostu zdrowsze dla ich użytkowników, co wynika z badań Unii Europejskiej.
- Jak widzimy warto zainwestować w ekologię już na początkowym etapie budowy obiektu, bowiem duży wkład finansowy, jaki trzeba włożyć w budowę eko-domu, z każdym rokiem jego użytkowania będzie się zwracał. – dodaje Monika Baran specjalista ds. marketingu firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o.o.
Ciekawym przykładem ekologicznego budownictwa jest Adobe Brick Building – budynek zbudowany przez jednego z afgańskich inżynierów przy wykorzystaniu wszelkich, dostępnych, lokalnych materiałów (co też sprawiło, że koszty jego wybudowania były drastycznie niskie). Bądź też (to już przykład z górnej półki) najbardziej ekologiczny biurowiec świata we francuskim Dijon, wypełniony po brzegi przyjazną środowisku technologią, emitujący kilka razy mniej gazów cieplarnianych niż tradycyjny budynek.
W celu promowania i ciągłego podkreślania idei zielonego budownictwa w 1993 roku powołano do życia system certyfikacji dla inwestycji określanych jako przykłady architektury zrównoważonego rozwoju LEED (The Leadership in Energy and Environmental Design). Jest to najpopularniejszy system tego typu (podobne i równie ciekawe zostały wypracowane w Wielkiej Brytanii czy Niemczech). Posiadanie takiego certyfikatu jest dowodem, iż dany obiekt w pełni może zasługiwać na miano przyjaznego środowisku, a co za tym idzie, może oficjalnie być nazywanym „zielonym budynkiem”. Jednak nie jest to takie łatwe bowiem określony obiekt musi zostać poddany skrupulatnej ocenie Rady Zielonego Budownictwa pod względem sześciu kryteriów, do których zaliczamy takie kwestie jak: czy obiekt jest bezpieczny dla środowiska, wydajność zużycia wody, zużycie energii, materiały i zasoby naturalne, proekologiczność wnętrza obiektu oraz innowacyjność i rozwiązania projektowe. W zależności od ilości uzyskanych punktów w każdej z wyżej wymienionych kategorii można mówić o srebrnym, złotym lub platynowym certyfikacie LEED.W Polsce mamy nieliczne przykłady budynków, mogących poszczycić się tym zielonym certyfikatem, ale warto wspomnieć o biurowcu Deloitte House w Warszawie (srebrny certyfikat) czy oddziale Deutsche Bank PBC również w Warszawie.
Ekologiczne budownictwo leży również w obszarze troski Unii Europejskiej, która podkreśla potrzebę niwelowania zjawiska „ubóstwa energetycznego”, mającego miejsce wtedy, gdy rodzina wydaje ponad 10% swoich dochodów na rachunki za ogrzewanie domu lub też, gdy w ogóle nie ma na to środków. Instytucje europejskie zapewniają wsparcie finansowe dla przedsiębiorców, pragnących budować ekologicznie, pochodzące z Funduszu Efektywności Energetycznej i Energii Odnawialnej czy ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Unia Europejska przewiduje obniżenie zużycia energii pierwotnej o 20% w 2020 roku przy jednoczesnym zwiększeniu efektywności energetycznej budynków między innymi poprzez zobowiązanie państw członkowskich do tego, aby każdy nowopowstały budynek wykazywał niski bądź zerowy poziom zużycia energii.
Nim się obejrzymy, powstaną całe miasta ekologicznych obiektów, można wręcz rzec „zielone miasta”, gdzie życie będzie o wiele bardziej przyjazne niż obecnie.
Źródło: www.archeton.pl