Aktualności we wrocławskim Muzeum Architektury

Wystawy i wykłady

08-10-2009  Autor: Muzeum Architektury   Źródło: Muzeum Architektury   Kategoria: Wiadomości z kraju

We wrocławskim Muzeum Architektury jesień oznacza serię bardzo interesujących wystaw oraz wykłady z cyklu Galeria Jednego Projektu. Zapraszamy do zapoznania się ze zestawieniem wszystkich wystaw wraz z ich dokładnym opisem.

UNDERCONSTRUCTED PL AGATA PANKIEWICZ / MARCIN PRZYBYŁKO                 
Otwarcie wystawy: 7 października 2009r. o godz. 17.00      
Wystawa czynna: od 8 października do 22 listopada 2009 roku

Wystawa zatytułowana UNDERCONSTRUCTED PL to dotkliwy fotograficzny esej poświęcony pejzażowi prowincjonalnej – żyjącej na marginesie – Polski nakreślony przez dwoje artystów: Agatę Pankiewicz, prowadzącą Pracownię Fotografii na Wydziale Grafiki ASP w Krakowie oraz Marcina Przybyłko, niezależnego grafika i fotografa, absolwenta Akademii Medycznej w Lublinie i ASP w Krakowie.

To esej dotkliwy, bo rejestrujący – w pozornie beznamiętny sposób – stan, w którym fundamentalne tęsknoty i marzenia o bezpiecznym i odpowiadającym naszym estetycznym potrzebom domu, legną w gruzach. Wizualnym śladem owych niespełnionych dążeń i życiowych klęsk staje się stopniowo kaleczony krajobraz, coraz bardziej odległy od naszych wyobrażeń ziemskiego raju.

Strona wystawy > > >

Hans Poelzig. Architekt, nauczyciel, artysta.
Wykład prof. Wolfganga Pehnta pt. "Wieża i pieczara. O pewnym motywie w twórczości Hansa Poelziga" o godz. 16.30
Otwarcie wystawy: 8 października 2009r. o godz. 18.00

Wystawa poświęcona jest wielkiemu niemieckiemu mistrzowi budowlanemu. Hans Poelzig (1869-1936) uważany jest za najważniejszego architekta w Niemczech pierwszego trzydziestolecia XX wieku – przed powstaniem Bauhausu, przed Walterem Gropiusem, Miesem van der Rohe i Erichem Mendelsohnem, którzy cieszą się znacznie większym niż on międzynarodowym uznaniem. Tymczasem, nie ma żadnej dziedziny architektury, w której Poelzig nie stworzyłby wzorcowego dzieła: projektował domy prywatne i całe dzielnice, domy handlowe, pomniki, teatry, kina, ale przede wszystkim budynki przemysłowe i biurowce w wielkich miastach. Poelzig nie uważał się za członka jakiegokolwiek ruchu – twierdził, że znajduje się „gdzieś pomiędzy”, realizując się w sztuce, architekturze, projektowaniu mebli, ceramiki, porcelany, scenografii filmowej i teatralnej i w końcu – w malarstwie.

Hans Poelzig jest jednym z najważniejszych architektów niemieckich początku XX wieku. Współcześni mu i przede wszystkim jego uczniowie szanowali go zarówno jako pioniera na polu architektury, jak i jako „Mistrza” i wspaniałą osobowość artystyczną. Poelzig bardziej niż inni twórcy tamtych czasów pozostawał wierny idei artystycznej natury architektury, wierząc, że „forma symboliczna” znaczy więcej niż jakiekolwiek względy funkcjonalne i społeczne, a nawet polityczne.

Hans Poelzig był osobowością przerastającą niemal wszystkich przedstawicieli niemieckiej sceny architektonicznej pierwszej połowy XX wieku: ze względu na swoje projekty, pracę nauczyciela (uważany był za doskonałego wykładowcę) i w końcu – dzięki barwnej osobowości, inteligencji, dowcipowi i temperamentowi. Nie ma chyba żadnej dziedziny architektury, w której nie wykazałby się aktywnością i nie wyznaczył nowych standardów: projektował domy prywatne i całe fragmenty miast, architekturę przemysłową, teatry, kina, stoiska wystaw targowych, stacje radiowe.

W schyłkowym okresie Republiki Weimarskiej Poelzig był jednym z najbardziej znanych niemieckich architektów. Projektował wielkie założenia urbanistyczne jak berlińskie centrum wystawowe czy biura IG we Frankfurcie nad Menem – główną siedzibę jednego z najważniejszych wówczas europejskich koncernów.

Szczególnym aspektem twórczości Poelziga, który sprawia, że jest on postacią interesującą do dzisiaj, jest jego działalność na polu wielu dziedzin sztuki i mediów. Był zapalonym projektantem, malarzem, którego prace olejne antycypowały późniejszy nurt Action Painting, pasjonowały go teatr i film. Nie stronił też od projektowania porcelany, fontann, klamek, a także budowania scenografii dla filmu i sztuk teatralnych. Najchętniej zresztą sam zostałby reżyserem. Ta skłonność widoczna jest w jego architekturze, która odznacza się charakterystycznymi scenicznymi elementami i dużą swobodą.

Uznanie, jakim Poelzig cieszył się wśród opinii publicznej i kolegów po fachu, znalazło swój wyraz także w powierzanych mu funkcjach publicznych: był dyrektorem Szkoły Sztuki i Rzemiosła Artystycznego, miejskim architektem Drezna (1919-21), pierwszym przewodniczącym Deutscher Werkbund, członkiem zarządu Związku Niemieckich Architektów, członkiem i przez pewien czas zastępcą dyrektora Akademii Sztuki w Berlinie oraz, od 1923 r., profesorem w Wyższej Szkole Technicznej w Charottenburgu (Berlin). Poelzig odegrał też kluczową rolę jako polityk. Niewiele wydarzeń w niemieckiej architekturze i urbanistyce odbyło się bez jego udziału, a jego wpływ był wszechstronny.

Na początku minionego stulecie nikt nie miał wątpliwości, że w pierwszych latach wieku to właśnie Poelzig był wiodącą postacią starszej generacji architektów, obok Petera Behrensa i Theodora Fischera. Młodsi architekci szanowali go tak jak pozostałych, choć czasami respekt ten połączony był z lekkim rozdrażnieniem. Nie można go było sklasyfikować jako członka frakcji konserwatywnej. Wiązał się z awangardowymi ruchami, jak Weissenburgsiedlung w Stuttgarcie, brał udział w międzynarodowych konkursach, między innymi na Pałac Ligi Narodów w Genewie, Pałac Sowiecki w Moskwie czy teatr w Charkowie. Dojrzały Poelzig określał swoją pozycję jako „gdzieś pomiędzy”.

Nie sposób wyobrazić sobie historii niemieckiej architektury bez Poelziga, ale też trudno jest precyzyjnie określić znaczenie jego dzieła, które sytuuje się gdzieś pomiędzy dziedzictwem historycznym, modernizmem i monumentalizmem. W przeciwieństwie do innych niemieckich architektów, którzy opuścili Niemcy w latach trzydziestych, Poelzig został w kraju w czasach Trzeciej Rzeszy. Nie miał więc okazji swobodnie działać na emigracji jak Walter Gropius, Ludwig Mies van der Rohe czy Erich Mendelsohn Śmierć w 1936 roku przerwała też jego plany znalezienia nowego miejsca pracy w Turcji. W ten sposób wszystkie jego dzieła powstały w granicach Cesarstwa Niemieckiego.

Na wystawie prezentowane są szkice, rysunki, plany i modele reprodukowane z oryginalnych materiałów. Część z nich jest własnością prywatną, niektóre pochodzą z archiwów i kolekcji z Hamburga, a największa grupa eksponatów – ze zbiorów Muzeum Architektury Technischen Universität z Berlina. Przykłady obrazów architekta, które Poelzig zaprezentował tylko raz – na wystawie w 1919 r., są reprodukowane w formie fotografii. Fragmenty filmów niemych: „Der Golem wie er in die Welt kam” („Golem: jak pojawił się na świecie”) oraz „Zur Chronik von Grieshuus” pokazują Poelziga jako autora scenografii, co było jednym z wielu przejawów jego niezwykłego talentu. Seria fotografii przygotowana specjalnie na tę wystawę dokumentuje obecny stan zaprojektowanych przez Poelziga budynków.

WUWA Wrocławska Wystawa Werkbundu 1929 - 2009    
Otwarcie wystawy: 8 października 2009r. o godzinie 18.00

Na świecie powstało tylko 6 podobnych osiedli. Każde z nich było manifestem nowej architektury, kwintesencją artystycznej awangardy pierwszej połowy XX wieku. Miały być zarzewiem rewolucji – rewolucji nie tylko w sposobie budowania – były zapowiedzią zmiany trybu życia, materialną forpocztą nowej, lepszej wizji świata, nowej filozofii, która na zawsze miała zmienić to jak ludzie będą mieszkać, pracować i spędzać wolny czas. Najsłynniejsze z nich – Weißenhofsiedlung w Stuttgarcie – jest dziś celem pielgrzymek miłośników architektury z całego świata. Nieco mniej znane, choć nie mniej fascynujące osiedle WUWA we Wrocławiu, zrealizowane w ramach wystawy z 1929 roku, obchodzi w tym roku 80-tą rocznicę powstania.

Osiemdziesiąt lat temu otwarcie wystawy „Wohnung und Werkraum”, znanej nam jako WUWA odbiło się dużym echem w życiu Wrocławia. Otwarciu w Hali Stulecia towarzyszyły występy chórów, i choć wystawa była głównie lokalnym przedsięwzięciem, mającym zwrócić uwagę na prowincję śląską i jej stolicę, wśród zaproszonych gości znajdowali się najwyżsi rangą przedstawiciele rządu Republiki Weimarskiej.

Na zorganizowanie wystawy wpływ miało przede wszystkim poszukiwanie rozwiązań dla przeludnienia wielkich miast. Brak mieszkań dla mas stanowił jeden z głównych problemów społecznych jeszcze przed pierwszą wojną światową. Zaraz po wojnie rozpoczęto, mimo niesprzyjających warunków gospodarczych, działania zmierzające do rozwiązania tego problemu. Niemiecki Werkbund szybko włączył się do tych prac, stając przed trudnym zadaniem stworzenia nowego typu mieszkań. Dążono przede wszystkim do racjonalizacji pomieszczeń mieszkalnych jak również do zmniejszenia kosztów budowy pojedynczego mieszkania, na co najprostszym sposobem miało być ograniczenie jego powierzchni. Rezygnowano przy tym ze wszelkich form reprezentacyjnych, a szukano nowych prostych i funkcjonalnych form w architekturze. Styl ten zdominował całą międzynarodową Europę. Zmieniło się także rozumienie zawodu architekta, uznano bowiem, iż spełnia on istotną funkcję w formowaniu wyrazu swojej epoki. Architekci nie tylko starali się dopasować architekturę do człowieka, lecz także człowieka do architektury.

Doskonałymi przykładami tego typu budownictwa stały się wystawy mieszkaniowe zorganizowane z inicjatywy Niemieckiego Werkbundu i jego krajowych sekcji (szwajcarskiej, austriackiej i czechosłowackiej). W 1929 roku Śląski Oddział Werkbundu przygotował we Wrocławiu wystawę pod hasłem „Mieszkanie i miejsce pracy” („Wohnung und Werkraum” Ausstellung, WUWA).

Wystawa została otwarta 15 czerwca 1929 roku, termin zamknięcia planowano na 15 września 1929 roku, ale ze względu na duże zainteresowanie przedłużono ekspozycję do końca września.
Wystawa składała się z dwóch części – wzorcowego osiedla i ekspozycji umieszczonej na terenach wystawowych wokół Hali Stulecia.
Część pierwszą stanowiło osiedle wzorcowe wybudowane z inicjatywy Werkbundu i we współpracy z miejskimi władzami budowlanymi na terenach sąsiadujących z wystawą, między dzisiejszymi ulicami: Zygmunta Wróblewskiego, Tramwajową, Edwarda Dembowskiego, Zielonego Dębu i Mikołaja Kopernika, sfinansowane przez wrocławskie Towarzystwo Budowy Osiedli (Siedlungsgesellschaft Breslau A.G.).
Część drugą rozlokowano natomiast w trzech głównych budynkach terenów wystawowych: w słynnej Hali Stulecia zaprojektowanej przez Maksa Berga (1910–1913), w Pawilonie Czterech Kopuł projektu Hansa Poelziga (Ausstellungshalle, 1911–1913) oraz Hali Targów autorstwa Maksa Berga i Ludwiga Moshamera (Messehalle, 1925). Specjalnie na cele wystawy wzniesiono jeszcze kilka prostych pawilonów na terenach wokół.
Do realizacji osiedla zaproszono jedenastu architektów, dając im pełną swobodę twórczą. Byli to: Paul Heim, Albert Kempter, Theodor Effenberger, Ludwig Moshamer, Heinrich Lauterbach, Paul Häusler, Moritz Hadda, Emil Lange, Gustav Wolf oraz Hans Scharoun i Adolf Rading, którzy uczestniczyli już w wystawie w Stuttgarcie. W przygotowaniu planów budynków i urządzaniu wnętrz brały udział przedstawicielki Związku Gospodyń Domowych (Hausfrauenvereine) z Wrocławia.
Celem wzorcowego osiedla było przede wszystkim przedstawienie nowych typów tanich małych i średnich mieszkań, mających wówczas tak ogromne społeczne znaczenie. Z tym łączyło się przedstawienie nowej formy domów, nowych technologii i nowych materiałów budowlanych. Nowe technologie miały być przetestowane w trudnym śląskim klimacie. W założeniu mieszkania te miałby być słoneczne i przestrzenne, a także posiadać doskonałe urządzenie domu zarówno pod względem technicznym jak i sanitarnym.

Gotowe obiekty z urządzonymi wnętrzami były udostępnione do zwiedzania przez trzy i pół miesiąca, później zaś zostały wynajęte przez wrocławskie Towarzystwo Budowy Osiedli na dwa lata w celu funkcjonalnego sprawdzenia założeń nowej architektury.
Budowa osiedla trwała tylko trzy miesiące. Do zwiedzania udostępniono gotowe, urządzone wnętrza domów. Po zamknięciu wystawy rozwinęła się tutaj dzielnica artystyczna (Künstlerviertel). Do tych domów, okrzykniętych przez kręgi konserwatywne jako „ultranowoczesne”, wprowadzili się przede wszystkim pracownicy wrocławskiej Akademii Sztuki, architekci, śpiewacy i pisarze.

Na wystawie z okazji 80-lecia tego niezwykłego osiedla znajdą się archiwalne zdjęcia, projekty i rysunki oraz makieta osiedla, jak również współczesne plansze informacyjne. Przy okazji wystawy zostanie wydane drugie wydanie rozszerzone książki autorstwa Jadwigi Urbanik "Wrocławska Wystawa Werkbundu WUWA 1929".

 

Dwudziestolecie działalności biura projektowego Stabil    
Otwarcie wystawy: 30 września 2009r. o godz. 17.00
Wystawa czynna: od 1 października do 22 listopada 2009 roku

Biuro Projektowe Stabil, założone w 1988 w Katowicach obchodziło w zeszłym roku swoje dwudziestolecie działalności. Już od 30 września ich najbardziej udane realizacje będzie można podziwiać w Muzeum Architektury we Wrocławiu, a wśród nich, m.in. zrealizowane w roku 2004, obsypane wieloma światowymi nagrodami największe centrum handlowe Śląska – Silesia City Center czy też ciekawy projekt Wydziału Chemii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu z roku 2005. Muzeum Architektury zaprasza wszystkich miłośników dobrej architektury do zapoznania się z dwudziestoletnim dorobkiem biura projektowego Stabil.

Labirynt – pomiędzy architekturą a sztuką
Wystawa pracowników Zakładu Rysunku, Malarstwa i Rzeźby, Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej
Otwarcie wystawy: 1 października 2009r. o godz. 17.00

Zakład Rysunku, Malarstwa i Rzeźby na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej stawia sobie za zadanie, między innymi, ukazywanie problemów twórczych na styku architektury i sztuki. Zarówno zadania dydaktyczne, jak i działania twórcze pracowników Zakładu, opierają się z jednej strony na wiedzy i doświadczeniu, z drugiej strony są nieustannym poszukiwaniem nowych tematów, nowych rozwiązań, nowych wartości …
Twórczość jest zdążaniem do celu. Czasem jest zdecydowanym zmierzaniem do celu. Czasami jest to jednak wędrówka w labiryncie – poszukiwaniem właściwej drogi, błądzeniem, zawracaniem, niespodziewanym odkrywaniem nowego przejścia, wyjścia, środka …
Wystawa „Labirynt – pomiędzy architekturą i sztuką” jest przykładem takich poszukiwań pracowników Zakładu, poszukiwań, które mogą uczyć, bawić, inspirować, podpowiadać, prowokować, zachęcać lub zniechęcać, drażnić lub budzić nadzieję …

il. Barbara Siomkajło, Zmierzch, olej na płótnie, 2003

 
 
Copyright by W-A.pl 2007, e-mail: admin@w-a.pl      W-A.pl      www.wydział-architektury.com